Jack:
Stałem tak przed tymi drzwiami jak słup soli. Ona pocałowała mnie w policzek. Kiedy to zrobiła, myślałem, że się rozpłynę. Ona jest naprawdę piękna. Te platynowe włosy, duże turkusowe oczy, pełne, zimne usta. No właśnie. Możecie mi powiedzieć, czemu miałem wrażenie, że już gdzieś czułem te zimne usta na swoim policzku. No nic. Po 10 minutach sterczenia jak głupek, wróciłem do mojego pokoju. Wziąłem zimny prysznic i położyłem się na łóżku bez bluzy, bo i tak jest mi gorąco. Leżałem, ale nie mogłem zasnąć. Nie wiem czemu, ale myślałem o niej. O Elsie. O tej najpiękniejszej dziewczynie jaką znam. Cieszyłem się, że już się na mnie nie gniewa. Nagle coś usłyszałem. Coś jakby...........śpiew? Szybko założyłem bluzę, chwyciłem laskę i wyszedłem na balkon. Tak, teraz już wyraźnie słyszałem. Ktoś śpiewa. Wzbiłem się w powietrze i wylądowałem na środku dachu, a na jego krawędzi stała.....Elsa? Stała tam i śpiewała. Po mimo tego, że była to jedno, długie ,,aaaaaaaaaaaaa,, układało się w piękną melodię. Jej długa, trochę ciągnąca się po ziemi spódnica z rozcięciem po prawej stronie, powiewała na wietrze, a jej oczy lśniły od blasku księżyca. Nadal śpiewając okręciła się wokół własnej osi i szarpnęła za swojego koka, którego zastąpił warkocz i przygładziła włosy tak, że wyglądały tak, jak jej ,,tradycyjna,, fryzura. Wyglądała przy tym nieziemsko.
-Woow!- wyszeptałem, jednak ona musiała to usłyszeć. Zobaczyła mnie.
-Ja...Jack? C...co ty tu robisz?- była lekko zmieszana. W jej głosie dało się usłyszeć zaskoczenie i tak jakby..... strach?
-Hej, sorry, nie chciałem cię wystraszyć, po prostu usłyszałem śpiew i chciałem zobaczyć, kto to. Nawiasem mówiąc, masz naprawdę przepiękny głos!
-Dzięki!- powiedziała smutno i usiadła na krawędzi dachu. Powoli do niej podszedłem.
-Hej, wszystko gra?- spytałem siadając po jej prawej stronie.
-Tak, jasne, po prostu nie mogłam zasnąć!
-Ja też nie!- zaśmialiśmy się
Zapanowała niezręczna cisza. Oboje patrzyliśmy na księżyc uśmiechając się.
-Wiesz..-zacząłem-...to prawda, że masz moc lodu?
-Jasne! Patrz!- wystawiła rękę, a z jej dłoni wystrzeliły śnieżynki, białe smugi i niebieskie iskry.
-Mogę też władać miłością, zakochiwać w sobie ludzi i w ogóle!
-Extra!Nagle machnęła rękami i spożyła małego królika, który zaczął skakać wokół nas. Oboje patrzyliśmy na niego i śmialiśmy się w najlepsze.
Nagle królik rozsypał się w powietrzu, a na nas zaczął padać śnieg. Patrzyliśmy sobie w oczy. Na jej policzkach pojawił się lekki rumieniec, co tylko dodało jej uroku. Jest taka piękna.
-Toooo, mówisz, że nie pamiętasz swojego życia, zanim stałaś się duchem?- widać było, że zaszokowałem ją tym pytaniem. Przez chwile nic nie mówiła.
-Wiesz- zaczęła- w sumie to coś tam pamiętam. Wiem na pewno, że miałam siostrę. Nasi rodzice zginęli, gdy byłyśmy jeszcze małe. Ja byłam bardzo wesoła, uwielbiałam się bawić. Moja siostra też lubiła, ale nie rozumiała mnie, zawsze byłam inna- powiedziało to z trudem hamując łzy- wiesz jak to jest? Wiesz jak to jest być nie rozumianym i innym od wszystkich?
-Tak- odpowiedziałem- doskonale cię rozumiem!- odpowiedziałem zgodnie z prawdą- Też byłem żartownisiem i w ogóle, ale gdy chciałem się komuś wyżalić, poprosić kogoś o radę, nie mogłem. Nie miałem żadnych znajomych w moim wieku.
Ale ja uważam, że jesteś naprawdę wyjątkową i wspaniałą dziewczyną!- to co zrobiła, gdy to powiedziałem, bardzo mnie zdziwiło. Ona mnie przytuliła. Po chwili odwzajemniłem ten gest.
-Dziękuje!- wyszeptała mi do ucha.
-Czyli co- wstałem i wyciągnąłem do niej rękę- zgoda?
-Zgoda!- przyjęła moją pomoc. Nie musiałem użyć dużo siły, żeby ją podnieść, bo była bardzo lekka. Patrzyliśmy przez chwile na siebie.
-Oki, to ja idę do pokoju, bo jutro czeka nas rozmowa z Mikołajem, musimy ci wszystko wyjaśnić! Dobranoc- odwróciłem się i chciałem odejść, ale poczułem delikatną i zimną dłoń na lewym nadgarstku. Odwróciłem się.
-Jak myślisz, będę dobrą strażniczką, poradzę sobie?
-Mam być szczery, nie!- ona spuściła wzrok- uważam, że poradzisz sobie doskonale!- spojrzała na mnie wdzięcznym wzrokiem.
-Dzięki! Dobranoc!
-Dobranoc!- i udałem się z powrotem do pokoju. Zdjąłem bluzę i wpełzłem pod kołdrę. Tym razem zasnąłem bardzo szybko. Byłem pewny jednego. To początek prawdziwej przyjaźni. A może czegoś więcej!
Wiem, że krótki, ale czasami będą takie, ale też dłuższe. Liczę na dużo komów!
P.S W jednym z poprzednich rozdziałów Kiniaa spytała ,,A jaką niespodziankę dostał Hans w Frozen Fever?,, A oto odpowiedz na twoje pytanie:
(Hahahahahahahaha!!!!)
Normalnie wygrałam życie!
OdpowiedzUsuńHans poleciał tam z kąd przybył! Nieziemski widok! Pozdrowionka z podłogi! A co do rozdziału....romantycznie awwwww... "czegoś więcej"..ja już się domyślam! :D ;*
Słodko :3
OdpowiedzUsuńHans mnie rozwalił xD xD
Super. Hans stał się tym w co wylądował.
OdpowiedzUsuńŚwietne:33 czekam na następny;)
OdpowiedzUsuń1. Super rozdział! Ale to już wiesz XD Czekam na next! (Serio? Musiało mi sie to zrymowac?)
OdpowiedzUsuń2. Hahahahahaha(...)hahahahahaha jest jest jest!!!! Czyli w frozen 2 nie ma szans na to aby była Helsa !!!! Jest !otwieramy szampana!! Świętujemy! (Zaraz...nie chwal dnia przed zachodem słońca!...*myśli* Nieeeeeeeeee !!!! Jednak sa szansę na to by była Helsa! Nieeeeeeeeee ! Dlaczego!?)
3.rozdział taki sweeet ciekawe czy Elza mu powie o tym ze jest syrena (i o tym ze uratowała mu życie nie raz!)
4. Jack jeżeli to czytasz wiedz ze Elsa uratowała ci życie ! Dlatego kojarzysz ten pocałunek w policzek.
Pozdro
~Kiniaa
*w* Miło wrócić do domu i poczytać jednego z ulubionych blogów <3
OdpowiedzUsuńOd razu mi się na serduszku ciepłej zrobiło! :)<3<3<3
UsuńNie ma to jak wygrać gumowe filce i taczkę gnoju, co nie , Hans?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o frozen fever to jest to już na zalukaj.pl Oglądałam bardzo fajne!!!Cóż super rozdział i jak zwykle czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńCiesze się!
OdpowiedzUsuńno nie mogę zawsze jak czytam twojego bloga chce mi się śmiać xD
OdpowiedzUsuńwięc zawsze jak mam zły humor to czytam po kilka razy twojego bloga xD
super rozdział wcześniej nie komentowałam bo nie mogłam byłam na komórce
twojego bloga bardzo fajnie się czyta :)
mam nadzieje że kolejne rozdziały będą dalej takie fajne i niech nigdy to się nie zmieni ;)
życzę dużo weny aby następny rozdział pojawił się szybko
Miło mi <3
Usuńkiedy nastepna czesc
OdpowiedzUsuńJest co sobotę, czyli jutro!
UsuńTam był błąd! Napisałaś, że Elsa SPOŻYŁA królika zamiast STWORZYŁA królika! Uśmiałam się nieziemsko ;D
OdpowiedzUsuń